W tamtym roku Sari widziała śnieg po raz pierwszy i była tak ogromnie nim zachwycona, że brykała jak mały szczeniaczek i biegała tak szybko jak rakieta.
Myślałem, że to dlatego iż widzi śnieg pierwszy raz w życiu.
Nic bardziej mylnego.
Otóż w tym roku na widok śniegu zareagowała tak samo.
Czyli wniosek z tego, iż mój piesek bardzo lubi zimę i śnieg.
Ulubione zabawy na śniegu:
- zakopywanie nosa
- wąchanie każdego śladu pozostawionego przez człowieka, innego psa czy kota (i to dosłownie każdego) :)
- bieganie z patyczkiem
- szaleńcze zabawy z drugim psem (najczęściej z zaprzyjaźnionym Labradorem o imieniu Cobi)
- dokopywanie się do czarnej ziemi przez puchową, białą kołderkę śniegu
Dla mnie jednak lepiej, że wkrótce nadejdzie wiosna.
SARI W ŚNIEGOWYCH ZASPACH:
A gdy po takich szaleństwach wracaliśmy do domu dłuuuuuuugo odpoczywała...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz